Contra i Bulbez Team Bemowo mistrzami swoich lig!

Do końca sezonu już tylko jedna kolejka, co oznacza, że we wszystkich Ligach Halowych pozostało coraz mniej niewiadomych. Mistrzowskie tytuły zapewniły sobie już w tej serii spotkań Contra oraz Bulbez Team Bemowo! Gratulacje! Z kolei o najważniejszym z tytułów, mistrzostwiePierwszej Ligi Halowej, rozstrzygnie mecz sezonu, czyli bezpośrednie starcie Tiki Taki z Chemikiem Bemowo w ostatniej kolejce rozgrywek!

 

I Liga:

W przedostatniej już kolejce Pierwszej Ligi Halowej aż dwie drużyny nie pokazały się na placu gry i oddały swoje mecze walkowera. St. Varsovia otrzymała darmowe punkty od Victorii, a AnonyMMous od Beko-Brzuchów. Pierwszy z trzech meczów odbył się pomiędzy Moszna Squadem i liderującą w tabeli Tiki Taką. Spotkanie okazało się bardzo jednostronne, Moszna walczyła tylko przez 10 minut, potem Tiki Taka całkowicie ich zdominowała, wygrywając ostatecznie aż 15:5. Chwilę później na boisku pojawiły się ekipy Chemika Bemowo i Zjazdu. To spotkanie miało już zupełnie inny przebieg, a jego losy wahały się do ostatnich minut. Zjazd postawił trudne warunki Chemikowi, któremu, mimo braków kadrowych, udało im się uporać z zawsze niebezpieczną ekipą przeciwników 6:4, dzięki czemu powalczą w ostatniej kolejce o mistrzostwo. W ostatnim już pojedynku FC Wczorajsi podejmowali FC NaNkacu. Faworyta można było wskazać już po pierwszej połowie. Wczorajsi szybko wyrobili sobie 5-bramkowe prowadzenia, co pozwoliło im na spokojne dowiezienie korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka.

 

II Liga:

 

Najważniejszą wiadomością tego tygodnia w Drugiej Lidze Halowej jest bez wątpienia zapewnienie sobie mistrzowskiego tytułu przez Bulbez Team Bemowo! Gratulacje! Ekipa BTB była w tym sezonie bezkonkurencyjna i przed ostatnią kolejką pozostaje jedyną już niepokonaną ekipą w stawce. Poza tym, w tej kolejce odbył się prawdziwy maraton meczów, a rekordzistami są Yelonki oraz River Plate, które zanotowały na swoich kontach po trzy spotkania. Na pierwszy ogień poszło ich bezpośrednie starcie, z którego zwycięsko wyszli ci pierwsi, wygrywając spokojnie 11:4. Oprócz tego Yelonki zmierzyły się także z Contrą Golpe, którą równie spokojnie pokonali 13:7, a także z Bulbez Teamem Bemowo, tym razem przegrywając po zaciętym i wyrównanym meczu 2:4. River Plate z kolei z pewnością nie zaliczy tego weekendu do udanych i wciąż musi czekać na swoje pierwsze punkty w lidze. Ich kolejnymi pogromcami okazali się najpierw St. Gramy Razem ft. Bombowiec, a następnie BKS 04 Górki, do zwycięstwa prowadzone przez Mateusza Wyzińskiego. Poza tym dwa niemal identyczne spotkania rozegrali w ten weekend Anteniarze. Zarówno mecz z FC Warsaw United, jak i z St. Gramy Razem ft. Bombowiec były bardzo zacięte i wynik wahał się w nich aż do ostatniego gwizdka sędziego, a jedynym co różniło te spotkani był ich rezultat. I tak z Warsaw United Anteniarze nieznacznie wygrali 7:5, a w meczu z Gramy Razem mieli już mniej szczęścia, przegrywając je 6:7. W pozostałych spotkaniach BTB odniosło swoje drugie zwycięstwo tego samego dnia, pokonując SSIJ 9:6, głównie dzięki bardzo dobrej postawie Rafała Szewczyka, a wciąż walczący o podium Kosiarze minimalnie pokonali Warsaw United, czego głównym autorem był jak zawsze niezawodny Jerzy Kilon.

 

 

III Liga:

 

Jak można się było spodziewać mistrzowski tytuł Trzeciej Ligi Halowej przypadł zdecydowanemu faworytowi rozgrywek, czyli Contrze! Gratulacje! Ekipa Michała Raciborskiego w bezpośrednim starciu pokonała, po bardzo ładnym i zaciętym meczu, zajmujący drugie miejsce w tabeli Elmol Team. Wygraną 4:2 świeżo upieczeni mistrzowie mogą zawdzięczać przede wszystkim Kamilowi Koniarczykowi, który zanotował na swoim koncie hat-tricka. Dzięki stracie punktów przez Elmol Team na drugie miejsce w tabeli awansowały Wariaty Kuchara, które również dopisały sobie w ten weekend trzy punkty, po rozgromieniu Drużyny A 14:6, czego głównym autorami był duet Piotr Dzisiów i Daniel Manista. Z kolei w dolnej części tabeli Kipiluto zyskało kosztem Regionala, który w tym tygodniu oddał mecz walkowerem, a BaguviX bez większych problemów pokonał FC Melange 9:4.

 

 

IV Liga:

 

Ósma kolejka Czwartej Ligi Halowej obfitowała w spotkania pełne emocji, a w pierwszym z nich Kindybały FC pewnie pokonały Nakatsu, 10:7. Pierwsza, dość spokojna połowa, zakończyła się minimalnym, jednobramkowym prowadzeniem gości 3:2. Rozstrzygający okazała się dopiero druga część spotkania, w której Kindybały, dzięki pewnej grze, odskoczyły swoim rywalom na trzybramkowe prowadzenie, którego nie oddały aż do ostatniego gwizdka arbitra. W szlagierze kolejki, zespół KS Kierownicy przegrał niespodziewanie z nieprzewidywalną ekipą FC Kretes, 7:10. Zawodnicy Kretesa lepiej taktycznie rozegrali ten pojedynek, dając z siebie 100% od początku do końca meczu. Wykorzystywali oni wszystkie błędy wyjątkowo wolnego przeciwnika, który obudził się dopiero pod koniec spotkania, kiedy na odrobienie strat było już za późno. Kierownicy spadli z pierwszej pozycji w tabeli, ustępując miejsce Kamixowi, który z kolei zdobył łatwe 3 punkty otrzymując walkowera. Tuż za pierwszą trójką uplasowała się Znista, która w tej kolejce rozgromiła KP Kozią 14:5. Natomiast w ostatnim już pojedynku minionego weekendu Piękni i Młodzi wywalczyli swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie, pokonując minimalnie Lantre, 9:8.

 

 

V Liga:

 

Na pierwszy ogień ósmej kolejki Piątej Ligi Halowej poszedł mecz Augusto Penguins z FC Running Team. FC RT utrzymywał niewielkie, jednobramkowe prowadzenie przez większość spotkania. Pingwinom udało się jednak doprowadzić do wyrównania w ostatniej minucie, a decydującą bramkę zdobył z rzutu karnego Dariusz Sztolcman. Tym samym drużyna Augusto Penguins zanotowała na swoim koncie już piąty remis w sezonie!. W następnym spotkaniu Orły Leszka pewnie pokonały Monster Squad 7:4. Dzięki temu zwycięstwu Orłom udało się awansować na drugie miejsce w tabeli i zachować teoretyczne szanse na mistrzowski tytuł. Decydująca okaże się ostatnia kolejka, w której liderująca Fantazja Bródno zmierzy się z FC Running Teamem i właśnie z Orłami Leszka. Kwestia tytułu mogła rozstrzygnąć się już w ten weekend, jednak lider niespodziewanie przegrał z Akszonem Team. Akszon rozgromił rywali, strzelając siedem goli i tracąc przy tym tylko dwa, a bohaterem spotkania został zdobywca czterech bramek, Kamil Dźwilewski. W ostatnim pojedynku tej kolejki, Fast Trans nie dał szans Teraz Kolskiej, pewnie wygrywając 7:3, dzięki czemu zasłużenie wskoczył na najniższy stopień podium.

 

Sponsorzy