Wystartował nowy sezon Ligi Halowej!

Nowy rok, nowe boisko, nowy sezon, a emocje wielkie jak zawsze! Już pierwsza kolejka Ligi Halowej przyniosła wiele niespodziewanych rozstrzygnięć, zaskakująco wysokich wyników i meczów w których walka trwała do ostatnich sekund. Pierwszymi liderami tabel na swoich szczeblach rozgrywkowych zostały ekipy AnonyMMous, Anteniarzy, Wariatów Kuchara, Kamixu oraz Monster Squadu, ale do końca sezonu wciąż zostało osiem kolejek, więc wiele może się jeszcze zdarzyć.

 

I Liga

 

Pierwsza Liga Halowa rozpoczęła nowy sezon od dość zaskakującego wyniku. Moszna Squad odniosła wysoką porażkę z drużyną St. Varsovii. Wynik 2:8 w pełni odzwierciedlał przebieg spotkania, w którym przeciwko rozważnie grającym graczom w granatowych strojach stanęli słabo dysponowani tego dnia zawodnicy w błękitnych koszulkach, którzy dodatkowo zostali osłabieni po poważnej kontuzji Marcina Rumińskiego. W kolejnych dwóch spotkaniach oglądaliśmy jeszcze więcej bramek. W pierwszym z nich Chemik Bemowo pewnie ograł Beko-Brzuchy, a głównym autorem tego zwycięstwa był Arkadiusz Niezgoda, który aż czterokrotnie trafiał do siatki rywali. Kolejny mecz można spokojnie określić mianem pogromu. Zawodnicy AnonyMMous nie dali szans Victorii i odnieśli miażdżące zwycięstwo 13:3. Na boisku bardzo dobrze zaprezentował się Kamil Tarapacz, który zdobył cztery bramki, a najlepszym zawodnikiem w meczu został Grzegorz Dryka notujący na swoim koncie aż 7 asyst. Spotkanie Zjazdu z FC Wczorajszymi było chyba najciekawszym spotkaniem pierwszej kolejki rozgrywek, szczególnie że obie drużyny prezentowały inny styl gry. Wczorajsi starali się częściej utrzymywać przy piłce i wymieniali pomiędzy sobą więcej podań, natomiast ich rywale bazowali na szybkim kontrataku i grze na jeden kontakt. Ostatecznie to ekipa Wojtka Starożyka mogła cieszyć się ze zwycięstwa 5:3. W ostatnim wreszcie meczu I kolejki Tiki Taka przegrywając na 8 minut przed końcem 3:4 zdołała odnieść zwycięstwo 6:4 nad ekipą FC NaNkacu, a głównym architektem tego sukcesu okazał się Michał Knajdrowski, zdobywca hat-tricka.

 

II Liga

 

Już pierwsza kolejka Drugiej Ligi Halowej przyniosła wiele emocji. Najbardziej zaciętym spotkaniu okazał się pojedynek Yelonek z ekipą SSiJ, w którym padł remis 10:10. W pierwszej fazie meczu inicjatywę przejęły Yelonki, jednak w drugiej połowie sytuacja uległa zmianie i to SSiJ dyktowało tempo. Wynik wahał się do samego końca a bramka dla SSIJ na wagę jednego punktu padła dosłownie w ostatnich sekundach. Tego dnia remis padł w jeszcze jednym meczu, w którym Bulbez Team Bemowo podejmował Kosiarzy Ursus. W pierwszej połowie lepiej radzili sobie ci pierwsi, jednak po przerwie Kosiarze wrzucili szósty bieg i odrobili straty, na chwilę wychodząc nawet na prowadzenie, by ostatecznie zremisować 6:6. Trzy punkty z kolei zarobili zawodnicy Warsaw United, którzy nie bez problemów wygrali z BKS 04 Górki. Do przerwy to ,,Zjednoczeni” prowadzili 3:2, a druga połowa zakończyła się identycznym bilansem bramkowym. BKS do samego końca starał się odrobić straty, jednak obrona i bramkarz przeciwników tego dnia byli dla nich nie do przejścia i cały mecz zakończył się wynikiem 6:4. Stosunkowo łatwe zwycięstwo odnieśli Anteniarze nad ekipą Drink Teamu. Od początku kontrolowali oni sytuację na boisku, mimo groźnych kontrataków i zaangażowania drużyny przeciwnej. Drink Team w nieco okrojonym składzie starał się jak mógł, niestety dla nich to nie wystarczyło i musieli uznać wyższość Anteniarzy przegrywając 3:7. W ostatnim wreszcie meczu spotkały się ekipy Contra Golpe (TT2) i St. Gramy Razem ft. Bombowiec. Już na początku spotkania drużyna Contra Golpe wypracowała sobie spokojne prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania, wygrywając 8:6.

 

 

III Liga

 

W miniony weekend wystartowała Trzecia Liga Halowa i już pierwsza kolejka przyniosła wielkie emocje. Pojedynek Drużyny A z FC Melange, otwierający zmagania w nowym sezonie, był tak zacięty, że wynik nie był pewny nawet po zakończeniu meczu! Ostatecznie po zweryfikowaniu zapisu wideo okazało się, że zwycięstwo wyszła z tego pojedynku ekipa Dominika Podlewskiego, która wygrała 9:8. W drugim z meczów tej kolejki nie mogło być już żadnych wątpliwości co do zwycięscy, a Wariaty Kuchara bezproblemowo rozgromiły BaguviX 13:4. Bohaterem tego spotkania został Stanisław Kędzierski, który zanotował na swoim koncie cztery bramki i jedną asystę. Niewiele niższe zwycięstwo odniosło również Kipiluto nad Regional & Friends. Ekipa Kornela Troszczyńskiego dominowała na boisku już od pierwszych minut, a ich zwycięstwo nie było zagrożone nawet przez chwilę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 12:5, a MVP wybrany został kapitan zwycięskiej drużyny. Kolejka zakończyła się tak jak się zaczęła, czyli bardzo wyrównanym pojedynkiem, a tym razem w zaciętej walce o trzy punkty zmierzyły się ekipy Contry i Elmol Teamu. Ostatecznie po emocjonującym meczu i walce do samego końca zwycięstwo przypadło w udziale tym pierwszym, a głównymi architektami sukcesu okazał się duet Michał Raciborski i Aleksander Szyszka.

 

 

IV Liga

 

W niedzielę 10 stycznia wystartował nowy sezon Czwartej Ligi Halowej. W pierwszej kolejce na boiskach przy ulicy Andriollego 1 z pewnością nie można było narzekać na brak bramek. Zawodnicy tylko Czwartej Ligi umieszczali piłkę w bramce przeciwników łącznie aż pięćdziesiąt sześć razy w zaledwie czterech meczach! Po pierwszym tygodniu najlepszy bilans bramkowy, a zatem pierwsze miejsce w tabeli ma zespół Kamix, który wygrał 16:3 z KP Kozia. Od początku spotkania nie dawali oni złudnych nadziei przeciwnikom prowadząc grę pod swoje dyktando. Równie pewne zwycięstwo odniosła drużyna FC Kretes, która po wyrównanej pierwszej połowie (2:1) zmieniła taktykę, dzięki czemu poprawiła swoja skuteczność kończąc mecz z Nakatsu wynikiem 11:2. Na pochwałę zasługuje cały zwycięski zespół, w którym na każdej pozycji mogliśmy zauważyć wyróżniającego się w tej kolejce zawodnika. Kolejnym spotkaniem, które okazało się wyrównane tylko w pierwszej połowie, był mecz Lantry ze Znistą. Oba zespoły w pierwszej części spotkania strzeliły po trzy gole, co zapowiadało bardzo zaciętą drugą połowę. Po przerwie to zawodnicy Znisty poprawili swoją grę w ataku, strzelając kolejnych sześć goli i właśnie tą skutecznością zniszczyli nadzieję na wygraną przeciwników kończąc mecz wynikiem 9:4. Ostatnim wreszcie meczem w tej kolejce było starcie Kindybałów FC z For Fan Timem. Pierwsza z tych ekip już do przerwy zapewniła sobie bezpieczną przewagę bramkową, którą utrzymała do ostatniego gwizdka sędziego. Aż cztery bramki padły w tym meczu ze stałych fragmentów gry, a ostatecznie całe spotkanie zakończyło się wynikiem 7:4 dla Kindybałów.

 

 

V Liga


Nie mniejsze emocje niż w wyższych klasach rozgrywkowych przyniosła również pierwsza kolejka zmagań w Piątej Lidze Halowej. Pierwszym liderem rozgrywek została ekipa Monster Squadu, która po wyrównanej pierwszej połowie i już o wiele bardziej jednostronnej drugiej części spotkania, pewnie wygrała z Teraz Kolską 12:6. Tuż za ich plecami w tabeli znajduje się Akszon Team, dzięki równie wysokiemu i pewnemu zwycięstwu nad Honorowymi Warszawskimi Dawcami Punktów. Akszon dość spokojnie pokonał swoich rywali 11:6, a MVP tego spotkania wybrany został zdobywca hat-tricka Kamil Dźwilewski. W pozostałych dwóch pojedynkach tego weekendu Drink Men zmierzył się z Fast Trans, a Augusto Penguins z Orłami Leszka. W pierwszym z tych meczów ekipa Fast Trans wywalczyła sobie bardzo wysokie prowadzenie już w pierwszej części spotkania i mimo prób odrobienia strat przez przeciwników po przerwie, dowiozła je do ostatniego gwizdka sędziego, wygrywając cały mecz 7:4. Wreszcie najbardziej zaciętym pojedynkiem tej serii spotkań okazały się ornitologiczne derby Ligi Bemowskiej, w których Pingwiny mierzyły się z Orłami. Mecz ten od początku do końca był bardzo wyrównany, a żadna z ekip nie potrafiła uzyskać przewagi nad przeciwnikami i zakończył się on remisem 3:3.

 

 

Sponsorzy