Tiki Taka zbiła mistrza!

Tiki Taka pewnie wygrała z Chemikiem Bemowo w szlagierze czwartej kolejki ZINA Ligi Siódemek. Dzięki temu, tabela jest bardzo spłaszczona i wciąż nie jest nawet jasne, które zespoły załapią się do czołowej czwórki. W ZINA Lidze Szóstek, również nie zabrakło hitu. Broniący tytułu FC Wczorajsi pokonali mistrza ligi letniej, Yelonki, umacniając się na fotelu lidera rozgrywek. Zapraszamy na tradycyjne podsumowanie kolejki na wszystkich frontach Ligi Bemowskiej.

 

Mimo ochłodzenia i i wietrznej pogody, temperatura rozgrywek na boisku przy Obrońców Tobruku jak zwykle była wysoka. Co prawda zaczęło się spokojnie, ponieważ pierwsze spotkanie pomiędzy Zjazdem. a St.Varsovią zakończyło się bezbramkowym remisem. Był to jednak mecz bardzo emocjonujący, ponieważ do ostatniego gwizdka obie ekipy za wszelką cenę chciały zdobyć gola na wagę trzech punktów. Zarówno jedni, jak i drudzy w całym meczu stworzyli sobie wyśmienite okazje do zdobycia bramki. Zabrakło jednak skuteczności i ostatecznie zespoły podzieliły się punktami. W drugim spotkaniu zawodnicy SSIJ stanęli naprzeciwko rozpędzonym AnonyMMous. Drużyna gości potwierdziła dobrą formę w jesiennych rozgrywał gromiąc beniaminka. Wynik tego spotkania to 7:1, a 4 trafienia dla gości zaliczył Michał Ocipka. „Anonimowi” tym samym z kompletem punktów podtrzymują passę zwycięstw. Kolejne spotkanie to pojedynek pomiędzy Zjazdem, a Moszna Squadem. Gracze w błękitnych strojach wyszli na szybkie prowadzenie i starali się kontrolować przebieg meczu, Zjazd jednak nie pozwalał na zbyt swobodne rozgrywanie przeciwnikom i również starał się zagrozić bramce rywali. Jednak mimo kontaktowego trafienia, w drugiej połowie to drużyna Pawła Maula stworzyła sobie więcej okazji na zdobycie gola. Dwoma kolejnymi trafieniami przypieczętowali zwycięstwo. Jako ostatnie na boisko w niedzielne południe wyszły drużyny Chemika Bemowo i Tiki Taki. Zawodnicy Michała Świerczyńskiego chcieli zapomnieć o dwóch przeciętnych spotkaniach z zeszłego tygodnia i na mecz z mistrzem Ligi Bemowskiej wyszli bardzo zmotywowani. Można powiedzieć, że pierwsza połowa przesądziła o tym, kto zdobędzie trzy punkty w tym meczu. Tiki Taka bardzo szybko zdobyła kilkubramkowe prowadzenie i do końca starała się kontrolować przebieg tego spotkania. Świetne zawody rozegrał Mateusz Lewicki, były zawodnik Chemika, który miał bezpośredni udział przy wszystkich trafieniach dla swojego zespołu. Tiki Taka po tym zwycięstwie awansowała na fotel lidera. Przegrana Chemika skutkuje spadkiem na trzecią pozycje.

 

 

 

Tym razem w ZINA II Lidze odbyła się podwójna kolejka. Można było obejrzeć sporo ciekawych meczy i efektownych trafień. Ten weekend zdecydowanie należał do FC Warsaw Untied, którzy triumfowali w obu meczach i wyraźnie podnieśli się z dna tabeli. Najpierw ich ofiarą padło All4One, a następnie lider, BKS 04 Górki. Górki, mimo jednej porażki, dalej utrzymują pierwsze miejsce, ale dzielą je z KS Precyzyjnym Browarem, który podobnie jak FC WU wygrał dwa spotkania. W pięknym stylu udało im się wygrać z FC NaNkacu, a następnie zaskakująco gładko ograć All4One . To nie była dobra kolejka dla Chłopców do Bicia, którzy po raz pierwszy od wejścia w II ligę, znaleźli się w strefie spadkowej. Pokonali ich zarówno Anteniarze, jak i Wariaty Kuchara choć trzeba przyznać, że oba spotkania miały bardzo zacięty przebieg, a Chłopcom do zdobycia punktów zabrakło naprawdę niewiele. Popularne „Antenki” spadły z drugiej pozycji w tabeli, po porażce z liderem, ale dalej utrzymują się na podium z 10 punktami. Natomiast rezerwy Chemika Bemowo zamieniły się miejscami z wspomnianym NaNkacu, któremu udało się zrehabilitować za porażkę dzień wcześniej i wywalczyć korzystny wynik, w starciu z „Kucharem” i spółką.

 

 

W ZINA III Lidze faworyci tracą punkty. W jedynym sobotnim meczu, Bulbez Team Bemowo zremisował z Pasibrzuchami. To spotkanie zaskakująco dało Bulbezowi awans na pozycje lidera w tabeli. Z fotelu lidera spadła ekipa Do przerwy 0,7, która doznała w tym tygodniu swojej pierwszej porażki. Komplet punktów w tym spotkaniu zgarnęli doświadczeni Elektrobłyskawice Grajdoły, którzy najpierw wywalczyli dwubramkowe prowadzenie, a następnie utrzymali je do końca spotkaniaKolejną niespodzianką jest porażka Lantrze, która dała się ograć BaguviXowi. Tylko jeden gol dzielił zespół Pawła Matryby od remisu, ale Bartek Dąbrowski dokonywał cudów pomiędzy słupkami i ratował swoją ekipę w wielu groźnych sytuacjach. W dwóch pozostałych spotkaniach padły te same wyniki. Pohybel oraz Orły Leszka solidarnie, dwoma bramkami, pokonali jedyne ekipy pozostające bez punktów na koncie: Finlandię i Chłopców ze Stali.

 

 

W ZINA IV Lidze zobaczyliśmy tylko dwa mecze. Zaczęliśmy od sensacyjnej wygranej Chyżych Rosomaków. Po 50 minutach gry wysoko i pewnie pokonali do zera KP Kozią. W ostatnim meczu czwartej kolejki, Piękni i Młodzi gładko przejechali się po Laboratorium Dextera, 8:4. Sporo dał w tym meczu ściągnięty do Pięknych i Młodych Kamil Tarapacz, który zanotował hattricka. To już 4 zwycięstwo ekipy Daniela Jończyka.

 

 

 

Za nami czwarta kolejka ZINA I Ligi Naturalnej. W tym tygodniu najpewniejsze, a zarazem najwyższe zwycięstwo zapewnili sobie zawodnicy Reprezentantów. Pomimo braku niektórych zawodników, rozegrali świetny mecz i nawet solidnie grająca Średnia Hawajska nie mogła nic wskórać. Marsz po trzeciego z rzędu"majstra" kontynuują KS Kierownicy, którzy rozegrali jak dotąd najcięższe spotkanie w rundzie jesiennej. Zawodnicy Abi Squad jako pierwsi strzelili gola, jednak nie potrafili utrzymać wyniku do końca. Dość w tym spotkaniu, na boisku zrobiło się znacznie luźniej, bo obie drużyny po nieprzyjemnym incydencie otrzymały po czerwonej kartce. Później jednak, przez cały mecz na boisku dominowali zawodnicy mistrza, choć trzeba oddać, że głęboko broniący się Abi Squad stworzył też swoje okazje z kontrataków. W ostatnim rozgrywanym meczu czwartej kolejki FC Ochota różnicą dwóch bramek odniosła zwycięstwo po dość wyrównanym meczu przeciwko Green Pub Bemowo. W tej kolejce mieliśmy również dwa walkowery. Pierwszym z nich było oddanie meczu poprzez nie zjawienie się na boisku drużyny KS Wiking, która została tym samym wykluczona z rozgrywek. Drugie, bardzo niespodzieane poddanie wyniku nastąpiło przez drużynę Fantazji Bródno i dzięki temu Lepiej Nie Pytaj w łatwy sposób utrzymali się na pozycji wicelidera.

 

 

Po czwartej kolejce ZINA II Ligi Naturalnej górna część tabeli pozostała bez zmian. Golden Roman odniósł pewne zwycięstwo, strzelając cztery gole i nie tracąc ani jednego z FC Running Team. Rookies dzięki pewnej wygranej nad goniącą ich Izbą Wytrzeźwień zapewnili sobie na razie bezpieczne miejsce na pozycji wicelidera. Dalej, tabela jest bardzo spłaszczona. Na czwartą lokatę przesunął się Tank Team dzięki pewnemu zwycięstwu nad Atakiem Klonów. Różnice punktowe pomiędzy trzecim, a ostatnim zespołem są jednak minimalne, sezon jest jeszcze długi i wciąż wiele może się tu jeszcze zmienić.

 

Wyjątkowo intensywnie upłynął miniony weekend w ZINA I Lidze Szóstek, w której rozegrano aż siedem spotkań, w tym również mecz na samym szczycie tabeli. Z pewnością najgorzej czwartą kolejkę zmagań będą wspominać zawodnicy Drink Teamu, którzy przegrali oba swoje mecze z potencjalnie słabszymi rywalami. Najpierw ulegli oni Gramy Czasami 10:6, a ozdobą meczu był pojedynek strzelecki Tomasza Piotrowskiego z Dariuszem Garbackim, którzy zanotowali na swoich kontach po pięć trafień. W swoim drugim meczu zaś przegrali identycznym wynikiem z Teamem B, którego do zwycięstwa poprowadził duet Erwin Zalewski i Łukasz Kaczmarczyk. Na fotel wicelidera z kolei, wskoczyła ekipa Contry, która w ostatnią sobotę po bardzo zaciętym meczu wygrała z Drużyną A. Do poważnej rywalizacja włączył się wreszcie również Team Karczew, który w końcu zebrał na mecz więcej niż pięciu zawodników i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, pokonując Gramy Czasami 6:3, a hat-tricka w tym meczu skompletował Kamil Sierdziński. Trzy bramki strzelił on również w meczu z Yelonkami, tym razem jednak wysoko przegrany przez Team Karczew 11:4, głównie dzięki jak zawsze dobrze dysponowanemu Albertowi Szladze. Dwa mecze w tej kolejce rozegrali również FC Wczorajsi. W swoim pierwszym spotkaniu rozgromili oni Drużynę A, a bohaterem spotkania został Piotr Wrzeszcz. Najważniejszym jednak spotkaniem całej kolejki był pojedynek mistrza Ligi Wiosennej z czempionem Ligi Letniej, czyli mecz Wczorajszych z Yelonkami. Spotkanie od samego początku było wyjątkowo zacięte i stało na wysokim poziomie, a do stanu 3:2 było również bardzo wyrównane. Wtedy jednak czerwoną kartką ukarany został Michał Nitek, co ustawiło resztę spotkania. Grający w przewadze Wczorajsi bez problemu rozprawili się z przeciwnikami i pozostają ostatnią już drużyną z kompletem punktów.

 

 

Najważniejszym wydarzeniem czwartej kolejki ZINA II Ligi Szóstek był pojedynek na szczycie tabeli, w którym zmierzyły się ze sobą ekipy Red is Bad oraz Rycerzy Świtu. Początek tego meczu był bardzo wyrównany, jednak od stanu 4:3 coraz wyraźniejszą przewagę zaczęli zyskiwać piłkarze Rycerzy Świtu, którzy zwyciężyli ostatecznie 10:7 i liderują w tabeli z kompletem punktów. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Maciej Dubicki, który skończył mecz z sześcioma bramkami na koncie. Na trzecie miejsce w tabeli wskoczyli z kolei Kindybały FC, którzy rozgromili Gołębie z Centralnego 19:1, a bohaterami tego meczu został duet Jeremiasz Morawiecki i Aleksander Stojkowski, którzy zdobyli po pięć bramek, a także asystujący im aż sześć razy Jan Czempiński. Swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie jesiennym odniosła również Teraz Kolska, która po bardzo zaciętym pojedynku wygrała minimalnie z Mariuszami 4:3. W ostatnim wreszcie spotkaniu minionego weekendu Red is Bad wygrało z Akszon Teamem 3:1 po hat-tricku Kacpra Żaka, a rozmiary porażki mogłyby być o wiele większe, gdyby nie świetnie spisujący się w bramce Akszonu Piotr Kapela.

 

 

Sponsorzy