Półmetek sezonu za nami!

Wciąż bez zmian na szczycie obu lig letniej edycji Ligi Bemowskiej. W pierwszej lidze, od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą Nankacu, zaś w drugiej na fotelu lidera pozostają Pasibrzuchy. Wydaje się, że na obu poziomach rozgrywkowych, na kolejkę przed końcem, jasnym jest, które zespoły zagrają o najwyższe laury, a które czeka rywalizacja w drugiej połówce tabeli.

 

W ZINA I lidze, wciąż niepokonani pozostają FC Nankacu, którzy nie tyle jeszcze nie przegrali, ile w ogóle nie stracili punktu. Tym razem, bez większych problemów poradzili sobie z grającym kolejny raz bez kilku ważnych ogniw SSiJ. Bardzo udany tydzień mają też za sobą Yelonki. Drużyna Alberta Szlagi, wybranego zresztą najlepszym zawodnikiem kolejki, zwyciężyła dwukrotnie, dając wyraźny sygnał, ze nie zamierza odpuszczać walki o mistrzostwo Ligi Letniej. Mieszane odczucie może mieć z kolei All4One, które wobec wielu osłabień, dość nieoczekiwanie przegrało z Drużyną A, by następnie, bardzo pewnie rozprawić się z wciąż czekającą na pierwsze punkty Contrą. Przebudził się też wreszcie Moszna Squad, który po koncertowej drugiej połowie, rozgromił BKS Górki. Tabela w zasadzie podzieliła się na dwie części i wydaje się, ze tylko jakiś cud mógłby spowodować zmiany w obsadzie pierwszej czwórki. Tym niemniej rywalizacja jest bardzo wyrównana i zapowiada się naprawdę interesująco.

 

W ZINA II lidze, na kolejkę przed zakończeniem fazy zasadniczej wszystko jest już jasne. Pierwsze cztery drużyny na pewno zmierzą się ze sobą ponownie w fazie finałowej. Liderem pozostali Pasibrzuchy, którzy nie bez problemów uporali się z wciąż czekającymi na debiutanckie punkty Ręcznikami. Tuż za liderem, Bulbez Team Bemowo, który jako jedyny wciąż może się szczycić mianem niepokonanych. Ekipa z Bemowa zaliczyła efektowne zwycięstwo nad Pięknymi i Młodymi. Trzy punkty w starciu z KP Kozią wywalczyły Pędzące Kurczaki, a hattrickiem popisał się Dariusz Kucharski. Udział w pierwszej czwórce „przyklepała” też ekipa No Limits, która poradziła sobie z KuTang Klanem, a bardzo dobre zawody zaliczył kapitan NL, Paweł Paczek.

Sponsorzy