FC U i LNP zagrają o mistrzostwo

 W meczu na szczycie FC Ursynów nie dał szans Ryfersom. Spotkanie znakomicie rozpoczęło FC U, które od pierwszej minuty agresywnie zaatakowało rywala. Efektem tego były szybko strzelone trzy gole i pewne prowadzenie. Przełom nastąpił w 10 minucie, kiedy to na placu gry pojawił Dominik Kaczmarek. Zawodnik Ryfersów już w pierwszym kontakcie z piłką strzelił gola i odmienił obraz gry. Kontakt z przeciwnikiem i nadzieję na korzystny wynik dała drużynie popularnego „Gutka” jeszcze przed przerwą bramka Krzysztofa Lubańskiego. Po zmianie stron jedni i drudzy próbowali atakować, ale dość długo wynik nie ulegał zmianie. W końcu agresywne zachowanie Ryfersów zaowocowało czerwoną kartką i rzutem karnym, który pewnie na bramkę zamienił Mateusz Piziorski. W końcówce dwójkową akcje z Patrykiem Kościankiem wykończył Konrad Adamczyk, ustalając końcowy wynik spotkania. Ursynów zapewnił sobie wicemistrzostwo i podobnie jak od dwóch sezonów na sztucznej trawie, o prymat zagra w bezpośrednim, ostatnim meczu.

 Zmierzy się w nim z Lepiej Nie Pytaj, które tym razem trzy oczka zapisało na swoim koncie bez wychodzenia na boisko. Punkty bez walki oddał OKS I Służew. Tym samym o mistrzostwo zagrają drużyny, które zwyciężyły wcześniej w swoich grupach.

 W innym spotkaniu pierwszej ligi, po emocjonującej walce Chłopcy do Bicia zremisowali z La Grande Koneser 3:3. Dla ChdB było to pożegnanie z Ligą Halową, w której przez cały sezon wielokrotnie pokazali, że... na miano chłopców do bicia z pewnością nie zasługują. Szczególnie mądra, konsekwentna gra w obronie tej drużyny mogła się w przekroju całego sezonu  podobać. W spotkaniu z Koneserami emocji nie zabrakło do samego końca, a gola z rzutu wolnego, rzutem na taśmę, nieco ponad 30 sekund przed końcem strzelił Grzegorz Świercz. Mimo ambitnej postawy, Chłopcy zakończyli rozgrywki na ostatnim miejscu w pierwszej lidze. La Grande utrzymało miejsce na podium i w ostatnim meczu chcąc ją utrzymać, będzie musiało pokonać Fortunę.

 W spotkaniu SC Celestes z XXX dość długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Kiedy w końcu worek z bramkami rozwiązał Piotr Szczec, te zaczęły padać jedna za drugą. Efektowna gra z pierwszej piłki XXX mogła się podobać i zaowocowała wysokim zwycięstwem oraz... fotelem lidera. Tym razem skutecznością zaimponowali wspomniany wcześniej Szczec oraz tradycyjnie Artur Podsiadły. Wśród zawodników Celestes dwukrotnie punktował Robert Górski. Tym samym drużyna Kuby Stępnia zakończyła rozgrywki halowe na czwartym miejscu, niezależnie od wyników ostatniej kolejki. „Iksy” będą zaś bronić pozycji lidera.

 Największą niespodzianką kolejki jest (wysoka) porażka faworyzowanych Królewskich z KO Wentyl. Spotkanie mogło się podobać. Gra była prowadzona w szybkim tempie, a jedni i drudzy pokazali kilka efektownych akcji. Co prawda, nieco więcej z gry mieli Królewscy, którzy bardzo ładnie próbowali grać piłką, jednak w kluczowych momentach brakowało odrobiny skuteczności. Zupełnie inną taktykę obrał Wentyl, który schowany na swojej połówce wyprowadzał szybkie i niezwykle groźne kontry, głównie za sprawą skutecznego jak zwykle Dawida Piórkowskiego. Królewscy przegrywając, stracili pierwsze miejsce, jednak w ostatnim spotkaniu zagrają o nie w bezpośrednim spotkaniu z „Iksami”. Wentyl na zakończenie sezonu Zima 2010 zmierzy się z Dziadkami.

 Dziadkami, którzy wciąż czekają na pierwsze punkty. Tym razem musieli uznać wyższość N2O, które odniosło tym samym pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Główna w tym zasługa braci Perekitko, którzy w dużej mierze, między sobą podzielili łup strzelecki: Artur strzelił cztery, a Michał trzy gole. Honor Dziadków uratował tym razem Daniel Krystkiewicz. Dziadki w ostatniej kolejce o pierwsze punkty powalczą z Wentylem, N2O zmierzy się z OKS II Służew.

 Przypominamy, że wszystkie nagrody zostaną wręczone tuż po ostatniej kolejce. Zostanie także rozegrany pokazowy Mecz Gwiazd ligi, pomiędzy drużynami Jelonki – Bemowo oraz Reszta Warszawy. Serdecznie zapraszamy!